…Gdy niewiasty, które o świcie poszły do grobu namaścić ciało Chrystusa i usłyszały: Nie ma go tu, bo wstał z martwych, jak powiedział, była to najbardziej doniosła wiadomość!
Drodzy w Chrystusie Jezusie. Gdy niewiasty, które o świcie poszły do grobu namaścić ciało Chrystusa i usłyszały: Nie ma go tu, bo wstał z martwych, jak powiedział, była to najbardziej doniosła wiadomość! Od wieków człowiek zadawał sobie pytanie: Gdy człowiek umiera, czy znowu ożyje? (Job 14:14). Wszyscy jesteśmy pewni śmierci, ale zawsze mamy nadzieję, że rozwój medycyny będzie w stanie nieco przedłużyć nasze życie. Śmierć zagraża bogatym i biednym, wykształconym i niewykształconym, nie znamy dnia ani godziny jej nadejścia.
Czy jest jakaś nadzieja na życie po śmierci, na nieśmiertelność? Pismo Święte powiada, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego z martwych wzbudzony według Pism (1 Kor 15:3-4). Umarł, został pogrzebany i wzbudzony z martwych – powiada jednym tchem św. Paweł. To jedna prawda odnośnie Jezusa Chrystusa, składająca się z trzech elementów. A jak wykazały sondaże, przeprowadzone przez niemiecki Reader’s Digest w 14 krajach Europy, tylko 53% wszystkich wierzących w Boga wierzy w życie po śmierci. Tylko połowa wierzących w Boga Europejczyków wierzy w życie po śmierci. Widocznie dwa razy łatwiej jest wierzyć w Boga niż w życie po śmierci. A przecież Pan Jezus tak wyraźnie powiedział: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto wierzy we Mnie, choćby i umarł, będzie żył. I każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to? (J 11:25-26).
Wielu chrześcijan pomija ten temat, odnosi go do duchowego życia lub po prostu odrzuca. Ale bez zmartwychwstania nie ma chrześcijaństwa! Czy zmartwychwstanie Jezusa ma się ograniczać jedynie do świąt wielkanocnych? Do obrosłych tradycją i różnych obrzędów, nie mających związku z naszym codziennym życiem? Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa to najważniejsze w historii wydarzenie.
Zmartwychwstanie jako zasadniczy składnik wiary
Powtórzmy to jeszcze raz: wiara w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest podwaliną chrześcijaństwa. Dlaczego? Po pierwsze, jest to gwarancja przebaczenia grzechów. Abraham uwierzył Bogu, choć nie miał ku temu żadnych logicznych podstaw, i zostało mu to policzone za sprawiedliwość. A nie tylko ze względu na niego samego napisano, że zostało mu to policzone, ale także ze względu na nas, aby było to policzone nam, wierzącym w Tego, który wskrzesił z martwych Jezusa, naszego Pana, który został wydany z powodu naszych przestępstw i wskrzeszony dla naszego usprawiedliwienia (Rz 4:23-25). Jezus powstał z martwych dla naszego usprawiedliwienia.
Nieco dalej Paweł twierdzi: Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz (Rz 10:9). A zatem jeżeli nie uwierzysz, że Bóg wzbudził Jezusa z martwych, nie będziesz zbawiony! Ci wszyscy, którzy wierzą w Boga, a nawet wyznają Jezusa swoim Panem, ale nie wierzą w Jego zmartwychwstanie, nie należą do grona zbawionych! Zostali ochrzczeni, chodzą do kościoła, całe życie byli chrześcijanami i mieli uroczysty pogrzeb kościelny, ale nie wierzyli w zmartwychwstanie Jezusa. Czy może tak być? A może ty, drogi przyjacielu, należysz do grona takich ludzi? Pamiętajmy, że można wierzyć nadaremno. Święty Paweł mówił o Ewangelii, przez którą zbawieni jesteście, jeśli ją tylko zachowujecie tak, jak wam ja zwiastowałem, chyba że nadaremnie uwierzyliście (1 Kor 15:2). Jaka tragedia, ludzie poświęcają się, są czegoś pewni, a jednak nadaremnie!
Zmartwychwstanie Pana Jezusa to dowód przebaczenia grzechów dla tych, którzy w pokucie i wierze wyznają Go swoim Panem! Bóg tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą (2 Kor 5:21). Zmartwychwstanie jest potwierdzeniem tej ofiary, jej przyjęcia i uwolnienia pokutującego i wierzącego grzesznika od winy za grzech. Ta jedna ofiara Jezusa Chrystusa, skuteczna przez wiarę (Rz 3:25), jest wystarczająca dla usprawiedliwienia grzesznika na Bożych warunkach. Bo każdy kapłan staje codziennie do służby i wielokrotnie składa te same ofiary, które nigdy nie mogą zgładzić grzechów. Lecz gdy On (tj. Jezus Chrystus) złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Bożej (Hbr 10:11-12). A zatem Jego ofiara jest wystarczająca dla wszystkich, nie musi być stale powtarzana. Ofiary składane przez kapłanów nie gładzą grzechów, ale Jego jedna ofiara gładzi wszelki grzech. A zatem zmartwychwstanie Jezusa jest potwierdzeniem przebaczenia naszych grzechów. Gdyby Jezus nie zmartwychwstał, nadal chodzilibyśmy w ciemności, nie będąc pewni swego zbawienia.
Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest potwierdzeniem Jego bóstwa
Przez wzbudzenie z martwych Jezusa Bóg powiedział całemu światu, że zmarły na krzyżu jest Jego Synem. Dlatego wszystko, co Jezus powiedział o sobie, jest prawdą. On sam powiedział: Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła (Obj 1:18). Został On ustanowiony Synem Bożym w mocy przez zmartwychwstanie (Rz 1:4). Ta moc jest dostępna teraz dla każdego naśladowcy Pana Jezusa. Czym ona jest? Moc zmartwychwstania to stałe działanie sprawiedliwości Pana Jezusa. Paweł tak określił swoje poselstwo: Albowiem nie siebie samych głosimy, lecz Chrystusa Jezusa, że jest Panem (2 Kor 4:5). Ponieważ powstał z martwych, pełne określenie Jego imienia wyraża istotę Ewangelii. Przy narodzeniu był Jezusem, ponieważ On zbawi lud swój od grzechów jego (Mt 1:21). W czasie swojej ziemskiej służby był Chrystusem, obiecanym Mesjaszem (Mt16:16), natomiast przez zmartwychwstanie według ducha uświęcenia został ustanowiony Synem Bożym w mocy (Rz 1:4).
W księdze Dziejów Apostolskich dwa razy Pan Jezus jest nazwany Zbawicielem, ale w tej samej księdze ponad 90 razy nazywa się Go Panem. Apostołowie składali z wielką mocą świadectwo o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wielka łaska spoczywała na nich wszystkich (Dz 4:33). Wspólnota wierzących żyła w mocy swego zmartwychwstałego Pana i odważnie świadczyła o Nim. Skoro Chrystus został wskrzeszony z martwych przez chwałę Ojca, tak i my powinniśmy nowe życie prowadzić – pisze apostoł Paweł (Rz 6:4). To nowe życie jest możliwe tylko dzięki mocy zmartwychwstania Pana Jezusa. Tak jak Jego śmierć usuwa winę grzechu i ogłasza wierzącego sprawiedliwym przed Bogiem, tak Jego zmartwychwstanie dokonuje zmiany życia wierzącego człowieka. Obydwa aspekty tego wydarzenia są dziełem łaski Bożej. Przez ukrzyżowanie Chrystus stał się Zbawicielem, a przez zmartwychwstanie stał się Panem.
Zmartwychwstały Chrystus żyje dzisiaj w sercu każdego prawdziwie wierzącego człowieka. W swoim chwalebnym ciele przebywa w niebie, ale przez Ducha Świętego zamieszkuje w sercu każdego chrześcijanina. Wtedy nasze usta są Jego ustami, nasze oczy są Jego oczami, nasze uszy Jego uszami, a nasze myśli Jego myślami. Niech wasze myślenie – pisze apostoł – będzie myśleniem Chrystusa Jezusa (Flp 2:5). Wtedy życie chrześcijańskie nie będzie trudne, ale będzie czymś zupełnie naturalnym i spokojnym. Moc zmartwychwstałego Chrystusa obdarza nas życiem przez duże Ż. To Życie prawdziwe, obfite, spokojne i ufne.
I w końcu zmartwychwstanie Jezusa jest gwarancją naszego zmartwychwstania
Apostoł Paweł ze zdziwieniem zapytuje: Skoro się więc głosi, że Chrystus został wskrzeszony z martwych, dlaczego niektórzy pośród was mówią, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli zaś nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie został wskrzeszony. A jeśli Chrystus nie został wskrzeszony, daremne jest nasze głoszenie, daremna też jest wasza wiara (1 Kor 15:12-14). A zatem powszechne zmartwychwstanie jest żelazną konsekwencją zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Dlaczego tak wielu chrześcijan nie wierzy w powszechne zmartwychwstanie? A jeżeli nie wierzą, to czy są oni chrześcijanami? Według wspomnianego sondażu tylko 81 proc. wierzących w Boga w Polsce wierzy w życie wieczne, w Austrii – 67 proc., w Finlandii – 51 proc., zaś w Czechach tylko 36 proc. Średnia europejska wynosi 53 proc. To tyle, wśród wierzących w Boga, jest w tych krajach chrześcijan!
Wiara w powszechne zmartwychwstanie jest trudna. Zastanawiamy się bowiem, co może zmartwychwstać, skoro po iluś tam latach martwe ciało zamienia się w proch, ginie na dnie morskim, jest spalone czy pożarte przez zwierzęta. Wydaje się nam, że Bóg potrzebuje jakiejś części ludzkiego ciała, aby odtworzyć je w całości. Ale to człowiek potrzebuje jakiegoś materiału, aby z niego coś zrobić, natomiast Bóg tego nie potrzebuje, ponieważ On tworzy z niczego. Tylko On to potrafi. A potem pytamy: gdzie się pomieszczą ci po zmartwychwstaniu? Ciągle jesteśmy ograniczeni przestrzenią, prawami naszej ziemskiej natury, własnymi doświadczeniami. Ale skoro u Boga wszystko jest możliwe (1 M 18:14 i Łk 1:37), to zostawmy to Jemu. Nasz rozum nie musi tego wyjaśniać, czasem niektóre zasady wiary nie trzeba rozgryzać swoją logiką, a jedynie jak tabletkę połknąć z wiarą, a skutki na pewno będą pozytywne. Dla nas są to na pewno sprawy bardzo trudne, ale skoro wierzymy we wszechmogącego Boga, to nie powinno to nas niepokoić.
Zmartwychwstanie ciała! Jakże wspaniała nadzieja dla wszystkich tych, którzy związali tu na ziemi swoje życie z Jezusem Chrystusem, który powiedział: Ja żyję i wy żyć będziecie (J 14:19). Czytając o zmartwychwstałym Jezusie, dowiadujemy się, jakie będą nasze zmartwychwstałe ciała. Był widzialny, rozpoznawalny, jadł i pił, był dotykany, łatwo przenosił się z jednego miejsca na drugie. Wtedy będziemy podobni do Niego, bo jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak będziemy też nosili obraz niebiańskiego człowieka (1 Kor 15:49). Nie będziemy bezcielesnymi duchami czy robotami, lecz prawdziwymi ludźmi, nie utracimy cech swojej osobowości, będziemy pamiętać fakty ze swego życia na ziemi.
Apostoł Jan w swoim Liście, kierując uwagę ludzi wierzących ku ich przyszłej chwale, pisze: Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest (1 J 3:2). Będziemy takimi, jakim On już jest teraz. I to nie przypuszczamy, nie domyślamy się, nie wyobrażamy sobie, lecz WIEMY! Dlaczego wiemy? Ponieważ Pan Jezus już powstał z martwych, już wstąpił do chwały i wszystkim swoim wyznawcom przyrzekł: Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli (J 14:2-3). Nie tylko my tęsknimy za Nim, również On tęskni za nami!
Zmartwychwstanie Chrystusa nadaje życiu po śmierci realną treść. Wiele z tej nowej rzeczywistości nie jest nam znane, ale podstawowe fakty są znane: tak jak Jezus będziemy wzbudzeni z martwych, będziemy posiadali takie jak On chwalebne ciała. Dla ludzi wierzących zmartwychwstanie Pana Jezusa jest czymś więcej niż historią: to dowód boskości Jezusa Chrystusa, gwarancja naszego odkupienia i gwarancją naszego zmartwychwstania.
Drogi przyjacielu, jeżeli uwierzysz w Jezusa Chrystusa, wyznasz Mu swój grzech, powierzysz Mu swoje życie jako Panu, wtedy spojrzysz w przyszłość z nadzieją. Przestaniesz się bać śmierci. Staniesz się członkiem Bożej rodziny, a moc zmartwychwstałego Pana Jezusa nada twojemu życiu nowej wartości. Staniesz się prawdziwym chrześcijaninem, nie z nazwy tylko, ale z przekonania i nowego stylu życia. Święty Paweł wyznaje: Albowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli (1 Ts 4:14). Nie umarli, ale tylko zasnęli, aby się kiedyś przebudzić. A więc jak wierzymy w zmartwychwstanie Jezusa, tak samo wierzymy w powstanie z martwych Jego naśladowców. Inaczej mówiąc, jak wierzymy do tyłu, tak wierzymy do przodu, jak wierzymy w fakty historyczne, tak wierzymy w fakty zapowiedziane, ale jeszcze niezrealizowane. Czy jest to twoje wyznanie wiary? Oby tak było, niech dobry Pan ci w tym dopomoże.
Konstanty Wiazowski