Czy naprawdę w ten sposób chronimy nasze dzieci?? Czy raczej wyrządzam im i sobie wielką krzywdę?
“Popularne ostatnio hasła typu “Kocham. Nie daję klapsów” zaczynają mieć przełożenie na rzeczywistość. Z półek polskich księgarń zniknęły książki traktujące o biblijnym sposobie wychowania dzieci. Chodzi o pozycje “Jak trenować dziecko?” i “Mądra miłość” opublikowane przez wydawnictwo Vocatio, a także książki “Klucz do serca twojego dziecka” i “Wychowanie dziecka wg Pisma Świętego” wydawnictwa Pojednanie.
Zdaniem organizatorów akcji “Kocham. Nie daję klapsów”, “Bóg wcale nie każe bić dzieci i nie można traktować dosłownie biblijnych słów o rózdze”. Podkreślają oni, że “Jezus nie tylko nie bił dzieci ani nie polecał bicia, ale kochał dzieci i wstawiał się za nimi”.
W sprawie książek wydawnictwa Vocatio zawiadomienie do prokuratury złożył rzecznik praw dziecka. Po tej interwencji wydawnictwo wycofało z obiegu oba poradniki. Teraz przeciwnicy dawania klapsów liczą, że ze sprzedaży zostaną również wycofane inne książki tego wydawnictwa: “I kto tu rzadzi? Poradnik dla sfrustrowanych rodziców” oraz “Dzieci i wychowanie. Pytania i odpowiedzi”.
Choć szef Vocatio wycofał ze sprzedaży pozycje “Jak trenować dziecko?” i “Mądra miłość”, podkreśla, że “zarzuty stawiane publicznie tym książkom nie odpowiadają ich faktycznemu przesłaniu, którym jest mądre i świadome wychowanie dzieci w miłości i dyscyplinie, o jakiej mówi Pismo Święte”.
Zaznacza też: “Biblijne nauczanie jest w tej mierze jednoznaczne: dzieci powinny być nie tylko wychowywane z miłością w poszanowaniu Bożych zasad, Bożej moralności, właściwych granic, ale i właściwie przygotowane przez trening, by osiągać stawiane im cele wychowawcze. Biblijne zasady nauczania dzieci samokontroli i samodyscypliny (zwane w języku biblijnym karceniem) nie mają nic wspólnego z powszechnie rozumianym karaniem. Karanie bowiem nosi w sobie element odwetu, odegrania się czy zemsty, a biblijne karcenie jest motywowane miłością i zorientowane na rozwój dojrzałego charakteru i zbudowanie pozytywnej przyszłości osoby poddanej temu procesowi”.
Zdaniem szefa wydawnictwa, “uchwalone nie tak dawno polskie prawo nie potrafi dostrzec tych różnic i potępia wszystkie działania wychowawcze wobec dzieci, które noszą jakiekolwiek znamiona przymusu bezpośredniego”. Za przykłady skutków forsowanego przez rząd sposobu wychowania, Vocatio podaje Szwecję i Wielką Brytanię, gdzie “rozpasana młodzież nie ma już żadnych granic i autorytetów”.”
Za ewangelista.pl i